Astfel, în 2009, Mondeo se vede pus față în față cu un segment mediu aproape în întregime nou (Renault Laguna, Mazda 6, Opel Insignia, Toyota Avensis, Citroën C5, Honda Accord). Întrebarea se înțelege de la sine: are Mondeo atuurile necesare pentru a face față concurenței? Nu ne rămâne decât să aflăm. Față în față. El Toyota Avensis está disponible con un precio promocionado que arranca en los 22.150 €. Es un precio válido para la versión de gasolina con 1,8 litros y 140 CV asociada al nivel de terminación Business Advance. El Avensis es una berlina tradicional con cuatro puertas. Ford Mondeo 1.5 eco bost 2018 r czy Toyota Avensis 1.8 benzyna 2018 lub Mazda 6 2.0 benzyna 2018 r ktore auto lepsze ???Albo moze jakas inna alternatywa w benzynie do 90 000 zl Jakie Auto Kupić - Porady i Ogłoszenia | Kochani ! It’s 4.7m long in saloon form (and just 70mm longer as an estate), and gets a new double wishbone suspension set-up at the rear. There will be three petrol engines (a 130bhp 1.6, a 145bhp 1.8 . Faktycznie ma Pan rację, trochę namieszałem z tymi różnymi kryteriami samochodu, który typuję na następcę mojego passata b5 z 1997r. (1,6 benzyna strasznie pali i daje po kieszeni) Usystematyzujmy: Zależy mi na ekonomicznym dizlu, średnich gabarytów, w miare taniego w eksploatacji (niezbyt drogie części - w tym łatwa dostepność do zamienników), o małej awaryjności, na polskie drogi, rocznikowo 2000-2002, za cenę od 20 do 25, 26 tys. zł. Wśród marek, które mnie interesują przede wszystkim są: 1. ford mondeo 2. toyota avensis zastanawiam się też nad toyotą corollą, golfem 4, albo skodą octavią. Nie mam doświadczenia z tymi markami i dlatego podpytuję kolegów forumowiczw. Z góry dziękuę za cenne rady!szukam auta za około 20-22tys. zł 23 Wrz 2012, 08:40 Odpowiedz z cytatem Polecam Volvo V50, zawieszenie bajka, silnik D radzi sobie lepiej niż świetnie, 6 biegów i na każdym zbiera się bez żadnych problemów, najlepiej wybra wersję Momentum jest najpopularniejsza i ma sporo dodatkowego wyposażenia. Kupiłem V50 kilka miesięcy temu, D, 145 koni, 2008 rok, 160 tyś. km.,dobrze doposażoną wersję Momentum i powiem szczerze samochód przeszedł moje oczekiwania, od momentu zakupu zrobiłem nim około 8tyś. km. i nie miałem żadnych problemów. Jedyne do czego można się przyczepi to to że nie jest to samochód na dużą rodzinę ani dla wysokich lub dużych osób. Podrużuje się nim bardzo wygodnie. Spalanie na trasie do Chorwacji 5,5 litra, na miejscu około 6,5-7. Co do części to z tym jest różnie, zależy jak ktoś chce samochód remontowa oryginały volvo są drogie ale można używa części Forda. Gorąco polecam, więcej szczegółów o tym modelu możesz uzyskac na Szukasz nowego Volvo, pomogę w wyborze modelu, konfiguracji, przy negocjacjach z dealerami. Znajdę dobrą ofertę na auto i finansowanie, bez zobowiązań. Auta do zamówienia i od ręki, demo dealera, używane z sieci dealerskiej Volvo. Zapraszam na priv. Ponad połowa sprzedawanych w Europie samochodów klasy średniej ma nadwozie kombi. Właśnie o ten intratny segment postanowił najpierw powalczyć Hyundai modelem i40CW. To nie lada wyzwanie, ponieważ konkurencja jest niezwykle silna i wyrównana. Jednym z ważniejszych rywali koreańskiego kombi jest dojrzały i dopracowany wyjadacz – Toyota Avensis. Debiutujący w zeszłym roku Hyundai i40CW odznacza się wyrazistą i ciekawą sylwetką, w której najbardziej charakterystycznymi elementami są przednie reflektory z diodami LED w łukowatym kształcie oraz grill w formie trapezu, który od kilku lat jest wyróżnikiem samochodów koreańskiej marki. Sylwetka Avensisa, który pojawił się na rynku w 2009 roku, jest zdecydowanie bardziej stonowana. Dzięki temu ma szansę się nie zestarzeć jeszcze przez długie lata. Ale czy podobna sytuacja będzie dotyczyć Hyundaia? Zobaczymy. Nadwozie Toyoty na początku tego roku minimalnie odświeżono. Młodszy model rozpoznamy po nowych przyciemnionych lampach przednich, w których umieszczono diody LED. Patrząc na tył, Avensis sprawia wrażenie bardziej pakownego niż koreańskie kombi. Ale to tylko złudzenie wywołane bardziej dynamiczną linią nadwozia Hyundaia i wrażeniem silniej opadającego dachu. Praktyczne i obszerne Japońskie i koreańskie kombi mają niemal identyczne rozmiary zewnętrzne. Toyota jest 1 cm dłuższa i wyższa (odpowiednio 478 cm i 148 cm) i ledwo pół centymetra węższa (181 cm). Koreańczyk ma jednak większy o 7 cm rozstaw osi (277 cm) oraz oferuje więcej miejsca dla pasażerów na szerokość: 145 cm z przodu i 140 cm z tyłu. To odpowiednio 6 cm i 3 cm więcej niż w Toyocie. Przestrzeń pomiędzy siedziskami a podsufitką jest w obu kombi identyczna, zarówno w pierwszym, jak i drugim rzędzie. W obu samochodach stylizacja nadwozia jest spójna z tym, co zobaczymy we wnętrzu. Bardzo klasyczna kabina Avensisa jest niezwykle prosta w kształtach, a obsługa pojazdu jest bardzo intuicyjna. Przyzwyczajenia wymaga jedynie umieszczenie hamulca ręcznego, który ukryto pod kolumną kierownicy pod przyciskiem Start. W modelu po liftingu pojawił się zestaw multimedialny Toyota Touch z ekranem dotykowym o przekątnej 6,1 cala. Do tego zmieniono materiały wykończeniowe, które stały się nieco lepsze niż w modelu przed modernizacją. Jakość montażu tradycyjnie jest bez zarzutu. W kombi Hyundaia i Toyoty nawet po wielogodzinnej podróży czujemy się jak po krótkiej przejażdżce, w czym zasługa wystarczająco komfortowych zawieszeń, wygodnych foteli i niezłego wyciszenia. Po samochodzie japońskiej marki mogliśmy się tego spodziewać, ale w aucie klasy średniej z logo Hyundai to zupełna nowość. Hyundai nawet w tańszych wariantach robi we wnętrzu pozytywne wrażenie – nowoczesny kształt deski rozdzielczej, niemal wzorcowa ergonomia oraz miękkie materiały niezłej jakości sprawiają, że Hyundai prezentuje wyrównany poziom z europejskimi i japońskimi rywalami. W czytelnym zestawie zegarów uwagę zwraca komputer pokładowy z kolorowym wyświetlaczem – bardzo estetyczny i dodający pojazdowi ekskluzywności. Wielu konkurentów, w tym Toyota, nadal stosuje mniejsze wyświetlacze monochromatyczne. Dodajmy, że otwarciu drzwi Hyundaia towarzyszy specjalna melodyjka, niczym w systemie Windows (można ją zmienić), czego nie uświadczymy w Toyocie. W koreańskim kombi w czasie jazdy po zmierzchu będzie nam przeszkadzać intensywne podświetlenie ekranu nawigacji, którego nie można ściemnić. Nieprzesadnie wyprofilowane duże fotele przednie Toyoty może nie trzymają wzorowo pasażerów w zakrętach, ale okazują się wygodne podczas długich podróży. Na wygodę i brak miejsca nie będziemy narzekać również z tyłu, choć to w Hyundaiu znajdziemy minimalnie więcej miejsca na nogi. Hyundai również pomyślał o montażu dużych przednich foteli o wystarczającym trzymaniu bocznym i szerokim zakresie regulacji. Za to przebił rywala w zakresie wyposażenia. Hyundai oferuje podgrzewane fotele przednie od wariantu Style, ale za to w topowej wersji Premium są one skórzane i wentylowane oraz podgrzewane również z tyłu. Tej ostatniej funkcjonalności nie uświadczymy w Avensisie nawet za dopłatą. Mocny standard W obu modelach większość potrzebnych użytkownikom rozwiązań jest na pokładzie nawet najtańszych wersji. W podstawowym modelu i40 Classic standardem jest, oczywiście, klimatyzacja manualna, sześć poduszek powietrznych oraz poduszka kolanowa kierowcy, ESP i ASR, kierownica obszyta skórą, a także radio CD MP3 i wejście USB. Te same elementy (prócz kierownicy obszytej skórą) znajdziemy w najtańszym Avensisie. Dziwi jednak brak w tym modelu elektrycznie opuszczanych szyb w drugim rzędzie drzwi, co znajdziemy w bazowym Hyundaiu. Wyposażenie droższych wariantów może zadowolić nawet bardzo wybrednych użytkowników. Na pokładzie Hyundaia możemy znaleźć np. podgrzewaną kierownicę, tylną klapę otwieraną elektrycznie, reflektory ksenonowe, szklany dach, nawigację GPS z ekranem dotykowym czy też system zapobiegający niekontrolowanej zmianie pasa ruchu oraz asystenta parkowania. Topowy model i40 może więc bez problemu kosztować ponad 140 tys. zł. Lista opcji w Toyocie jest bardzo zbliżona, choć zaskakuje nieco montaż aktywnego tempomatu oraz asystenta utrzymania toru jazdy wyłącznie ze 150-konnym silnikiem Diesla. Toyota pomyślała również o stworzeniu specjalnego pakietu dla firm – Bussiness (+5 tys. zł). W jego skład wchodzą adaptacyjne (skrętne) lampy biksenonowe, światła do jazdy dziennej LED, system multimedialny Toyota Touch z kamerą cofania i dotykowym ekranem 6,1” oraz manetki zmiany biegów przy kierownicy. Praktyczne paki Oba samochody prezentują się przyzwoicie na tle konkurentów pod względem możliwości przewozowych. Bagażnik Hyundaia ma pojemność 553 litrów, a po złożeniu drugiego rzędu siedzeń 1719 litrów. W Toyocie jest to odpowiednio o 10 i 109 l mniej, ale to i tak przyzwoity wynik w klasie. Zwróćmy uwagę, że mniejsze bagażniki od porównywanych modeli mają np. Opel Insignia Tourer i Peugeot 508 SW. W Avensisie oraz i40CW można złożyć oparcia foteli na płasko (choć powstaje niewielka pochyłość) jednym ruchem ręki, ale niestety nie dokonamy tego od strony bagażnika, co oferuje np. Peugeot 508 SW. Podłoga ładowni w Hyundaiu znajduje się na wysokości 59 cm, a więc 3 cm niżej niż w Toyocie. W koreańskim kombi możemy przewozić przedmioty o maksymalnej długości 199 cm i szerokości 100 cm. W Avensisie mogą mieć one długość 193 cm, ale też nieco większą szerokość (105 cm). Producenci pomyśleli o wygodnym przewozie licznych drobiazgów. W obu kombi pod płytami przykrywającymi podłogę wygospodarowano praktyczne schowki z przegrodami. Pod nimi znalazło się jeszcze miejsce na dojazdowe koła zapasowe. W bagażnikach droższych wariantów (lub po dokupieniu akcesoriów) nie brakuje też siatek oddzielających przestrzeń ładunkową czy szyn, w których wygodnie można zainstalować poprzeczne przegrody. Samochody oferują zbliżoną ładowność – u koreańczyka wynosi ona 639 kg, w Avensisie 590 kg. Na długie trasy W obu testowanych kombi zastosowano jednostki benzynowe współpracujące z automatyczną skrzynią biegów w Hyundaiu i bezstopniową Multidrive w Toyocie. W pierwszym z nich do napędu służy jednostka GDI/177 KM, a w drugim Valvematic/147 KM. Co prawda Toyota ma w ofercie również model dwulitrowy, ale dysponuje on zaledwie 5 KM większą mocą i 18 Nm większym momentem obrotowym przy tych samych obrotach silnika. Różnice w osiągach na rzecz jednostki dwulitrowej są mało odczuwalne (np. wersja mocniejsza Avensisa przyśpiesza od setki o 0,4 s szybciej, czyli 10,3 s). Podobnie niewielkie różnice występują w zużyciu paliwa. Subiektywnie Hyundai sprawia wrażenie bardziej dynamicznego, ale suche liczby tego nie potwierdzają. Do osiągnięcia setki potrzebuje on 10,8 sekundy a więc niemal dokładnie tyle samo, co o 30 KM słabszy Avensis z silnikiem Akustycy obu producentów zadbali o przyzwoite wyciszenie wnętrz. Niestety, silnik Avensisa, sprzęgnięty ze skrzynią Multidrive, podczas nabierania prędkości wchodzi na znacznie wyższe obroty niż potrzeba, generując przy tym nadmiernie dużo hałasu. By go uniknąć, dość często używaliśmy manetki pod kierownicą, by dodać jedno lub dwa emulowane przełożenia. Kombi Toyoty najbardziej lubi prędkości ok. 100–110 km/h. Wówczas wynagradza nam to bardzo spokojną i cichą podróżą oraz nie najgorszym spalaniem, które wynosi ok. 8–8,5 l/100 km. Przy stałych prędkościach ok. 150–160 km/h (sprawdziliśmy na trasie do Genewy) spalanie wyraźnie rośnie, do ok. 11–12 l/100 km. W mieście pojazd zadowalał się ok. 10–11 l na setkę. Konieczne jednak były dość częste wizyty na stacji benzynowej z racji niewielkiego zbiornika (60 l). Hyundai okazał się minimalnie bardziej łapczywy na paliwo. W mieście trudno było uzyskać wynik poniżej 12 l/100 km, ale w trasie udało się je obniżyć do ok. 8–9 l. Oczywiście, zainteresowani tymi kombi nie są skazani na te dość paliwożerne jednostki. Toyota proponuje użytkownikom łącznie sześć wersji silnikowych, a Hyundai cztery. W ofercie koreańskiej marki wyraźnie brakuje mocnych diesli, które możemy nabyć u rywala. Japończyka możemy więc zamówić z jednostkami benzynowymi Valvematic: KM, KM, KM oraz dieslami D-4D: KM, KM, a także KM. Model i40CW może mieć pod maską jeden z dwóch silników benzynowych: GDI/135 KM lub GDI/177 KM oraz diesla CRDi w dwóch wariantach mocy: 115 i 136 KM. Pewniacy Hyundai poczynił krok w dobrą stronę w zakresie konstruowania układu jezdnego, ale do pełnej satysfakcji jeszcze nieco brakuje. Zawieszenie i40: z przodu niezależne typu MacPherson, a z tyłu typu wielowahaczowego (zbliżoną koncepcję znajdziemy w Toyocie), jest komfortowe, skutecznie wytłumiając większe nierówności i pofałdowania nawierzchni. Ma ono jednak trudności z pełną filtracją drobnych niedostatków naszych dróg, a do naszych uszu dochodzą czasem głośne łomoty. Zawieszenie Avensisa zestrojono nieco sztywniej, ale zachowuje ono wystarczający komfort i generuje nieco niższy poziom hałasów przy pokonywaniu dużych poprzecznych nierówności. Kombi Toyoty prowadzi się bardzo stabilnie w ciasnych zakrętach i wykazuje się przy tym mniejszą niż konkurent skłonnością do podsterowności. Układ kierowniczy modelu i40 nie jest, na szczęście, już tak gumowy jak w innych koreańskich samochodach i jego działaniu podczas jazdy miejskiej niewiele można zarzucić. Szkoda, że wraz ze wzrostem prędkości w zbyt małym stopniu maleje siła wspomagania, przez co szybsze pokonywanie zakrętów staje się mało precyzyjne. W japończyku wspomaganie jest zbyt intensywne, przez co czucie drogi jest ograniczone, co ma znaczenie zwłaszcza przy jeździe z większymi prędkościami. W miejskich manewrach tymi dość dużymi samochodami bardzo przydatne okazują się kamery cofania. Szkoda, że w Toyocie obraz z niej, wyświetlany na ekranie, jest pozbawiony linii manewrowych ukazujących tor zakręcania pojazdu. Tego rozwiązania nie zabrakło w Hyundaiu. Cenniki wyrównane Ceny modelu i40 CW nie odstają od renomowanej konkurencji europejskiej i japońskiej. Najtańszy w ofercie wariant Classic z silnikiem benzynowym GDI o mocy 135 KM, kosztuje 84 900 zł. Toyota życzy sobie za podstawowego Avensisa kombi ( KM) – 86 900 zł. Dodajmy, że bazowy model Peugeota 508 SW ( KM) kosztuje 81 800 zł, Forda Mondeo ( KM) – 84 800 zł, a Volkswagen Passat ( KM) – 88 790 zł. Znacznym wzięciem wśród nabywców firmowych będzie cieszyć się Hyundai z silnikiem CRDI, którego ceny zaczynają się od 90 900 zł (wersja 115 KM) i 94 900 zł (136 KM). Toyota z motorem wysokoprężnym KM kosztuje co najmniej 99 900 zł. Różnica cenowa między testowanymi modelami jest wyraźna na korzyść Toyoty (Avensis Sol: 102 900 zł, i40CW Premium: 132 500 zł), ale pamiętajmy, że zestawiono modele z jednostkami o innych pojemnościach (choć w praktyce zbliżonych osiągach) i innym wyposażeniu. Gdyby przyrównać testowanego Hyundaia do Avensisa Prestige z motorem 2-litrowym i skrzynią Multidrive, to ceny wyrównają się. Za takie auto Toyota życzy sobie 129 900 zł. Toyota może się pochwalić świetnym trzymaniem wartości swojego reprezentanta w klasie średniej (patrz tabela na początku) – i to mimo kilkuletniej obecności na rynku oraz krótszej niż w Hyundaiu gwarancji. W Toyocie jest ona od niepamiętnych czasów taka sama: 3 lata lub 100 tys. km. Hyundai oferuje 5 lat bez limitu przebiegu. Wyraźnie nowocześniejsze i odważniejsze nadwozie Hyundaia skrywa zbliżoną do dojrzalszego Avensisa jakość, technikę i funkcjonalność. Koreańczyk ma lepsze wyposażenie standardowe i więcej elektronicznych nowinek, ale musi uznać wyższość Toyoty w zakresie liczby dostępnych wersji oraz lepszego trzymania ceny po latach użytkowania. Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! 86pawel 03 Dec 2013 23:32 19602 #1 03 Dec 2013 23:32 86pawel 86pawel Level 9 #1 03 Dec 2013 23:32 Witam. Mam dylemat. Przygotowane ok 32tys zł. (poluję w roczniki 2007-2008) Co wybrać? Raczej skłaniam się ku benzynie, w obu przypadkach w wersji i z przebiegiem nie przekraczającym 150tys km, no i w kombi. Co lepsze? Może jakieś inne propozycje? Proszę o podpowiedzi i opinie. #3 04 Dec 2013 07:49 User removed account User removed account Level 1 #3 04 Dec 2013 07:49 Myślę, że zdecydowałbym się na Mondeo spośród tych dwóch. Ale poważnie rozmyślałbym nad Toyotą Avensis II lub Saabem 9-3. #4 04 Dec 2013 09:04 86pawel 86pawel Level 9 #4 04 Dec 2013 09:04 kamilooooo99 - przede wszystkim disel i to z przebiegiem 220tys - nie uwierze ze nie trzeba w niego nic wkladac na dzien dobry, a za chwile kolejne rzeczy/czesci sie posypia bo auto nie jest pierwszej swiezosci my41s - nad Avensis II rozmyslalem, ale te auta to rocznikowo pare lat w dół - przez co przebieg zdecydowanie wyzszy... co za tym idzie , ze zaraz cos sie bedzie sypalo. Natomiast saab9-3 jest zachecajacy, z tym ze jego wnetrze jest dosc toporne, to jeszcze pradzieje.... a bez navi to juz wogole wyglada jak auto z lat 90' W takim razie kolejne pytanie, diesel czy benzyna ? Dodano po 2 [minuty]: dodam ze narazie pokonuje rocznie blisko 30tys.. ale szykuje sie przeskok na tryb miejski, auto ma pelnic funkcje rodzinnego pojazdu, ale ma zachowac wyglad jeszcze z lekkim pazurem, a nie od razu typowy VAN #5 04 Dec 2013 10:23 User removed account User removed account Level 1 #5 04 Dec 2013 10:23 86pawel wrote: diesel czy benzyna Przy 30tys. km/rok mógłbyś pokusić się o diesla, wszakże ja zdecydowanie wybrałbym benzynowy. 86pawel wrote: jego wnetrze jest dosc toporne, to jeszcze pradzieje.... a bez navi to juz wogole wyglada jak auto z lat 90' Kwestia gustu - wolę takie w Saabie niż jakieś nie wiadomo co, jak to teraz w niektórych jest. To może Vectra C (taki inny Saab 9-3) lub Mazda 6? Nie zastanawiałeś się nad czymś nowym? Za ok. 65-68 tys. wyjeżdżasz np. nowym aurisem kombi z gwarancją i całkiem przyzwoitym wyposażeniem lub Hyundaiem i30 wagon, czy Kią Cee'd SW Zawsze możesz wpłacić 30tys a resztę wziąć na kredyt/leasing. Teraz jest koniec roku, więc zawsze można coś ugrać. Ale sam wiesz, niektórzy wolą za 30tys. kupić 'igłę' BMW i mieć go na pokaz, a inni wolą wybrać nowy, pewny z gwarancją choć może nie marki premium (nawet biorąc kredyt). Ja jestem za drugim rozwiązaniem. Sam miałem swój w tym roku wymieniać, ale muszę się z pewnych powodów wstrzymać - co pewnie wyjdzie na plus #6 04 Dec 2013 19:03 86pawel 86pawel Level 9 #6 04 Dec 2013 19:03 dzieki za odp, ale kredyty mnie nie interesuja. Chodzilo mi jak w temacie co lepsze.. i czy benzyna czy diesel ... jaki silnik, co sie bardziej psuje? co tansze w utrzymaniu. czy 140KM to wystarczajaca moc na kombi ? Czy mozna je ewentualnie gazowac ?? Czy gazowanie sie opłaca ? takich porad oczekiwalem. Jesli chodzi o prpozycje to - mazda 6 ponoc megaaa gnije, saab - wnetrze z poprzedniej epoki, wszytkie audi, passaty ponoc kicha z zawieszeniem i z silnikami diesla, vovlvo v50 nie podoba mi sie. honda acord, opel vectra i tego ksztaltu auta w kombi wygladaja jak karawany wiec tez nie ... raczje jestem nastawiony na mondeo lub lagune.. tylko chcialem zasiegnac opini innych. Czy ktos ma ?? Czy poleca, co sie w nich sypie, czy łatwo to naprawic - w sensie duzo mechanikow ktorzy sie na tym znaja... itp #7 04 Dec 2013 21:48 chojinka chojinka Level 29 #7 04 Dec 2013 21:48 my41s wrote: Myślę, że zdecydowałbym się na Mondeo spośród tych dwóch. Ale poważnie rozmyślałbym nad Toyotą Avensis II lub Saabem kupil bym avensis bo ma beznadziejne fotele. plecy bola juz po 300 km... #8 04 Dec 2013 22:07 janek1815 janek1815 Level 38 #8 04 Dec 2013 22:07 Ja się wypowiem w kwesti 140KM uważam to z własnego doświadczenia za moc wystarczającą dla kombi kyóre ma być rodzinnym autem. Co bym wybrał? Mondeo #9 05 Dec 2013 00:05 andrzej lukaszewicz andrzej lukaszewicz Level 40 #9 05 Dec 2013 00:05 Citroen C5 II . Silnik do gazu (2,0 16V 140KM) juz sie za bardzo nie nadaje, i szału z moca nie będzie, lub 1,6 HTP 156KM z turbiną. Silnik od BMW, ale troche wyżyłowany jak do tej masy, więc długo nie pojeżdzi... #10 05 Dec 2013 06:50 putin2208 putin2208 Level 18 #10 05 Dec 2013 06:50 Ja polecam zdecydowanie mondeo. Mało pali, koszty eksploatacji przyzwoite, silnik bardzo dynamiczny, jeżdżę takim już dwa lata. Jak masz jakieś pytania to pisz na priv. #11 05 Dec 2013 12:05 elemen_th elemen_th Level 29 #11 05 Dec 2013 12:05 andrzej lukaszewicz wrote: Citroen C5 II...1,6 HTP 156KM z turbiną. Silnik od BMW, ale troche wyżyłowany jak do tej masy, więc długo nie pojeżdzi...Jak już coś to nie montowali go w C5 II, po 2 jest to silnik konstrukcji PSA/BMW a nie samego BMW. Co do tych samochodów to ja bym wybrał lagunę bo to bardzo niedoceniane auto a przy tym ładne, w środku wybitnie wygląda no i bardzo tanie. Silnik wolnossący, można zagazować, nie wiem jak z elastycznością ale te 140 koni odpycha się do 100 poniżej 10s. Polecam w sumie obejrzeć na żywo oba auta, przejechać się bo to wiele może podpowiedzieć. #12 06 Dec 2013 10:25 andrzej lukaszewicz andrzej lukaszewicz Level 40 #12 06 Dec 2013 10:25 elemen_th wrote: Jak już coś to nie montowali go w C5 II, Jak już coś to C5 ma 2 generację, i w w tej drugiej jest ten silnik jak najbardziej montowany, a Ty prawdopodobnie mylisz C5 I gen. po liftingu... #13 06 Dec 2013 11:07 elemen_th elemen_th Level 29 #13 06 Dec 2013 11:07 Ciężko to dokładnie określić, portale branżowe określają obecny model jako C5 III, w sumie masz trochę racji. #14 06 Dec 2013 13:13 tzok tzok Moderator of Cars #14 06 Dec 2013 13:13 Z tych dwóch Mondeo, Laguna III to już nie słynna "królowa lawet" ale osobiście bym nie kusił losu. Pojawiała się propozycja Vectry C i Saaba 9-3 to ja dorzucę "trzeciego bliźniaka" i niewątpliwie najbardziej praktycznego - Fiata Cromę. Popieram stosunek do kredytu - jeśli to ma być auto prywatne i nie ma potrzeby wygenerowania kosztów to kredyt nie ma sensu. Branie kredytu konsumpcyjnego na coś co traci na wartości tak szybko jak samochód w/g mnie jest głupotą, lepiej kupić coś tańszego albo odłożyć zakup i dozbierać większą kwotę. Znaleźć 2007-2008 rocznik w tej cenie z realnym przebiegiem poniżej 150 tys. km może być ciężko. Ale w tej klasie samochodów (zwłaszcza "w benzynie") nie ma się co bać przebiegów na poziomie 200-250tys. km. Szukałbym krajowego, poleasingowego egzemplarza z udokumentowaną historią serwisową i ubezpieczeniową. Najlepiej kupić prosto z firmy która auto użytkowała i wykupiła, a nie od banku czy co gorsza od handlarza (tu można nawet trafić na auto które wróciło do banku po szkodzie całkowitej). Jeśli ktoś mało jeździ to nie zmienia tak często samochodu, trzeba więc przyjąć, że auto które ma 4-6 lat i znalazło się na rynku wtórnym albo było rozbite albo robiło minimum 20 tys. km rocznie (a nierzadko 30-50). Niewątpliwą zaletą popularnych modeli jest łatwy dostęp do części ale przede wszystkim mechanicy je znają, a jak kupisz coś rzadkiego lub nie psującego się to jak się już zepsuje to będziesz miał problem. #15 16 Dec 2013 17:35 86pawel 86pawel Level 9 #15 16 Dec 2013 17:35 w takim razie samochod z przebiegiem ok 150tys km ma juz przy zakupie pewne w sobie to ze bedzie cos do naprawy ??? np ?? kolo dwumasowe to teraz norma w lagunie czy tez mondeo ?? czy to tylko problem diesli ?? co zyskuje przy kupnie benzyniaka a nie ropniaka ?? trace toretycznie nizsze spalanie ale czy z biegiem czasu te koszta nie sa wyrownane naprawami fap ?? turbin itp ?? #16 16 Dec 2013 19:27 putin2208 putin2208 Level 18 #16 16 Dec 2013 19:27 Licz się że po jakichś 100-150 tysiącach kilometrów koło dwumasowe będzie do wymiany. Ale zrobisz i będziesz jeździł. U nas wypadło po 110000km. Z turbiną, z dpf się nic nie dzieje. Warunek raz w miesiącu przegonić auto w trasie. #17 18 Dec 2013 12:31 86pawel 86pawel Level 9 #17 18 Dec 2013 12:31 jest to mozliwe zeby benzyna 170KM byla ze skrzynia manualna ??? czy odgornie skazana jest na automat Dodano po 30 [sekundy]: chodzi o lagune #18 19 Dec 2013 22:59 Przemo9826 Przemo9826 VIP Meritorious for #18 19 Dec 2013 22:59 Możliwe, koncern renault robi dziwne zagrywki jeśli chodzi o moce i gamę silników dostępnych na różnych rynkach. Bierz lagunę III w wersji benzyna 140. Silnik na łańcuchu, jedyne usterki to potrzeba wyczyszczenia przepustnicy i jej przyuczenia. Jak tzok napisał, trójka to już nie jest królowa lawet.... #19 23 Dec 2013 16:14 86pawel 86pawel Level 9 #19 23 Dec 2013 16:14 Przemo9826 wrote: Bierz lagunę III w wersji benzyna 140. Silnik na łańcuchu, jedyne usterki to potrzeba wyczyszczenia przepustnicy i jej przyuczenia. co ma oznaczac przyuczenie ??? o co w rym chodzi ?? Dodano po 5 [minuty]: kolejne pytanie: - lepsza jest laguna benzyna 140KM - czy lata mlodsza megan z tym samym silnikiem bo to chyba malo jak na kombi w benzynie na pewno trace na miejscu dla pasazerow z tylu , no i wygladzie tapicerki... jednak megan ma bardziej oplywowe kształty karoserii.. a laguna to taka troche "krowa" jesli chodzi o dlugość podpowiedz - ma byc rodzinne auto !!! ale nadal z pazurkiem zarówno wizualnym jak i pod pedalem #20 23 Dec 2013 19:13 Przemo9826 Przemo9826 VIP Meritorious for #20 23 Dec 2013 19:13 Przyuczenie wartości krańcowych przepustnicy, nic strasznego. Jeśli już megane III i ma mieć pazura no to Tce 130KM, świetnie to jedzie. Bierz lagunę. #21 24 Dec 2013 12:38 86pawel 86pawel Level 9 #21 24 Dec 2013 12:38 dzieki za wszystkie podpowiedzi, koncowo decyduje sie na Renault Laguna benzyna 140KM zamowienie poszlo... ma zjechac z austrii.. pewnie jakas lekko przydrapana.. do poprawek lakierniczych, ale za to, z nie az tak wielkim przebiegiem marze o czarnej i w polskorze z duza navi jak taka przyjedzie to bede skakac z radosci pozdrawaim i dziekuje wszystkim, ktorzy mieli swoj wklad w tego posta... #22 12 Jan 2014 18:38 86pawel 86pawel Level 9 #22 12 Jan 2014 18:38 a jednak pozmienialo sie bylem ogladalem z kazdej strony Lagune... wizualnie z z zewnatrz jak dal mnie piekne auto.... ale w srodku to jak z klockow LEGO... plastiki faktycznie skrzypia.. jakosc ich slaba na tyle ze same rysy na nich... siedzenia wybujane, i ch plastikowe tyly same z siebie odpadaja... moze motorycznie i elektronika LAguny sie poprawila ale jakosc wnetrza mimo ze pieknie to wysztko wyglada to zdecydowanie malo wytrwale w uzytkowaniu.. Zawazylo to wsztystko na tym ze przeskoczylem w upodobaniach na zdecydowanieniesolidnego Citroena C5 III edycji.... i w umie ford mondeo tez pozostaje w grze... jednym slowem nadal jestem bez auta i czekam na na farta osoby sprowadzajacej ... gdyz poniewaz nadal pozostaje przy kombi.. w silniki benzyna #23 04 Jun 2014 21:46 Maraz30 Maraz30 Level 10 #23 04 Jun 2014 21:46 86pawel i co w końcu kupiłeś? Pytam, bo stoję przed identycznym dylematem i póki co najbardziej nęci mnie Mondeo MK4 w kombi, z możliwie jak największym "wypasem" (skóra to minimum) i najlepiej z automatyczną skrzynią biegów, tak jak w moim obecnym aucie BMW E39 touring 02r w automacie, silnik Jeżdżę nim już 4 lata i chciałbym już coś świeższego i lżejszego jeśli chodzi o masę pojazdu (1840kg) i koszty utrzymania. #24 12 Jun 2014 19:18 86pawel 86pawel Level 9 #24 12 Jun 2014 19:18 Kupilem C5 w kombi z 2008r. Benzyna 140 KM Nie jest to samochód rajdowy ale mi się jeździ przyjemnie i wygodnie. W sumie ma bogate wyposażenie ale skóry nie mam. Jeśli chodzi o polecenie to jestem zadowolony. Przy masie prawie 1600 kg i jeździe w granicach 120-130 km na trasach to spala 8 litrów rzeczywiście a komputer pokazuje l . Jak jest tryb mieszany (pół baku na trasie, pół na mieście) to pali litrów. Wydaje mi się że jest to niedużo jak na benzyniaka. Ponoc po 2010 są juz modele z silnikiem i 155 KM ale to już na turbo i ponoć jeszcze bardziej oszczedne na paliwie. Podsumowując - wizualnie bardziej podoba mi się C5 niż Mondeo. Mimo że forda można kupić w w nowocześniejszej nawigacji bezdotykowej z 2008r. to wydaje mi się że przesąd o zjadanej karoserii u forda jest nadal aktualny, a cytryna ładnie ocynkowana i elektrycznie poprawiona w stosunku do poprzedniego modelu, który abstrahując jest nieładny. #25 13 Jun 2014 08:20 andrzej lukaszewicz andrzej lukaszewicz Level 40 #25 13 Jun 2014 08:20 86pawel wrote: Ponoc po 2010 są juz modele z silnikiem i 155 KM ale to już na turbo i ponoć jeszcze bardziej oszczedne na paliwie. Tak Ci si wydaje, a to co zaoszczędzisz zaraz wydasz na remonta tego szmelc- silnika. #26 13 Jun 2014 13:11 Maraz30 Maraz30 Level 10 #26 13 Jun 2014 13:11 86pawel wrote: Podsumowując - wizualnie bardziej podoba mi się C5 niż Mondeo. Mimo że forda można kupić w w nowocześniejszej nawigacji bezdotykowej z 2008r. to wydaje mi się że przesąd o zjadanej karoserii u forda jest nadal aktualny, a cytryna ładnie ocynkowana i elektrycznie poprawiona w stosunku do poprzedniego modelu, który abstrahując jest nieładny. Ten nieruchomy wolant Cię nie denerwuje? Poza tym jakoś boję się tej "poprawionej elektryki", Citroen słynie z tego że co nowszy model, to pakują jakieś ichne nowatorskie (czyt. nieznane do tej pory) rozwiązania - z tego też powodu jak znajomy kupił 4 letnie C4, to nikt poza ASO nie chciał się dotknąć do szwankującej klimy - zresztą ASO też mu niewiele pomogło. Co do korozji w Mondeo MK4, to przeglądałem co nieco fora poświęcone tej marce i wszędzie piszą że w tym modelu poprawiono problemy z korozją, w sensie - blachy ocynk?? #27 21 Aug 2014 20:39 leszcz33 leszcz33 Level 10 #27 21 Aug 2014 20:39 Maraz30 wrote: Co do korozji w Mondeo MK4, to przeglądałem co nieco fora poświęcone tej marce i wszędzie piszą że w tym modelu poprawiono problemy z korozją, w sensie - blachy ocynk?? Mam MK4 z czyli jednego z pierwszych który zjechał z taśm montażowych . Korozji nie zauważyłem . Autko świetne .Mam benzynę wiec o dieslu nie wiem dużo . Benzynkę jak najbardziej polecam. pozdr leszcz #28 14 Mar 2016 23:07 86pawel 86pawel Level 9 #28 14 Mar 2016 23:07 Po 2 latach użytkowania Citroena C5 III benzyna (przejechaniu ok 60 tys. km) uważam auto za godne polecenia. Z większych napraw jakie mnie spotkały (nie licząc standardowych: hamulców, amortyzatorów, itp) to wymiana wentylatora chłodnicy - koszt 700 zł (jedyny zamiennik - bo później tylko oryginał za 1100) i regeneracja maglownicy (regeneracja + wymontowanie i założenie = 800 zł) Zastanawiałem się nad zagazowaniem, bo jednak troszkę jeżdżę, ale przy obecnym przebiegu 225 tys. km nie wiem czy jest sens katować silnik gazem. Jeśli mam zamiar wymienić go na coś nowszego za ok 2 lata. #29 15 Mar 2016 09:42 sebap sebap Level 41 #29 15 Mar 2016 09:42 Skoro robisz 30tys rocznie to nie zastanawiaj się tylko gazuj go. Koszt instalacji zwróci się już po pół roku.

toyota avensis czy ford mondeo